Baśniowy, żyjący świat, dużo walki i przełomowy w swoich czasach model rozwoju dobrej lub złej postaci w zależności od podejmowanych w grze decyzji. Fable: Zapomniane opowieści stanowiło w 2005 roku naprawdę intrygujący tytuł - dziś niestety trochę się już zestarzało, choć rozgrywka momentami nadal bywa intrygująca. Główna w tym jednak zasługa wyobraźni twórców.
Wraz z postępami fabuły biegamy po kolejnych lokacjach i wymachując mieczykiem, młotem lub innym orężem tłuczemy coraz bardziej wymyślnych przeciwników, zaś umiejętności ewakuowanej z Dębowej Doliny postaci, jak to w standardowym RPG-u, stopniowo idą w górę.
Powrót po latach do skrzącego kolorytem uniwersum stworzonego przez Lionhead, mimo kilku kłujących już dziś w oczy rzeczy, okazał się całkiem przyjemny i nie skrzywdził specjalnie wspomnień.
