wtorek, 12 listopada 2019

24) Gry przeglądarkowe, cz. 7

Tym razem rzut 5 produkcji na przeglądarkę - trzech wciągających i dwóch kiepskich.

1. Llam.io



Więcej niż jedno zwierzę... Nie no, dobra. Dać człowiekowi kontrolę nad skaczącą radośnie po planszy lamą, dodać tak absurdalne, że zabawne, wydawane przez stworzenie dźwięki, a wszystko to umiejscowić na planszy pełnej próbujących wskoczyć nawzajem na siebie w trybie multi przeciwników i efekt błyskawicznie udaje się osiągnąć - gra szybko uzależnia, a gęba aż się cieszy. Wszystko utrzymane jest tu odrobinę w duchu kultowego Icy Tower, zaś fakt widocznych w lewym górnym rogu statystyk oraz rosnącego w miarę postępów skocznego czworonoga skutecznie motywuje do zadeptywania z zaskoczenia kolejnych oponentów.

2. Tanuki Sunset

                                                          fot. squidsquadgames.itch.io

Szop na desce driftujący po rozgrzanym asfalcie w rytm hipnotycznego soundtracku i vaporwave'owej kolorystyki? Twórcy ze Squid Squad musieli zaliczyć w studiu niezły odlot, ale wyszło im to znakomicie. Jeśli kojarzycie świetne klipy Wave Racer tutaj, sterując sympatycznym futrzakiem, można się poczuć jak uczestnik jednego z nich i wciągnąć w bicie kolejnych rekordów.

3. Hover Racer

                                                                fot. gameflare.com

Futurystyczne wyścigi przy zachowaniu odpowiednich proporcji stojące gdzieś w pół drogi pomiędzy niegdysiejszym Star Wars Racer i Deathkarz. Dodatkowo możemy spowalniać przeciwników, strzelając w ich bolidy.

4. My Dolphin Show

                                                               fot. funnygames.pl

W teorii gra, w której sterujemy delfinem powinna dawać sporo przyjemności. Niestety siermiężne sterowanie i nudne, powtarzalne zadania serwowane naszemu wodnemu ssakowi skutecznie zniechęcają do kolejnych sesji.

5. Hasty Cargo

                                                                      fot. g55.co

Terenowy pojazd, paka pełna skrzyń i proste zadanie: ich transport pod stromą, wysoką górę. Co mogłoby pójść nie tak, spytacie? Wszystko. Z grywalnością, płynnością jazdy i szatą graficzną na czele.